|
Jesienne „bum”
adaptacja utworu Pana Pawła Wierciocha
Mgieł się rozlało mleko
i płynie mglistą rzeką,
w mgieł masie flora, fauna –
chłodna wilgotna sauna.
Liść gęsty i przemokły,
upada mi pod nogi,
pokrywa chodnik, jezdnię...
ostrożnie – śliskie drogi!
Jesienny lepki szum
czeka na moje "bum",
a ja się tego boję,
by "bum" nie było moje…
To „bum” jest moją zmorą,
dżdżystą, jesienną porą…
23.10.2012
|
|
|